REstart Program
DE Model

Jak się wzorować, to na najlepszych

Ludwik Krakowiak
21-02-16 14:01

Większość z nas poproszona o wskazanie firmy, w której systemach informatycznych przetwarzana jest największa na świecie liczba transakcji, pewnie wymieniłoby któregoś z wielkiej trójki IaaS – Google, Amazon Microsoft, może jeszcze IBM lub SAP. Taki ranking miałby jednak innego, cichego, bohatera…

Słyszeliście o Sabre Technology? Nawet jeżeli nie – o co was i tak nie posądzamy – to z pewnością mieliście kontakt z jej rozwiązaniami. Firma produkuje oprogramowanie dla takich branż jak turystyczna (czy raczej, w szerszym ujęciu – podróże) i hotelarska. Dostarczane przez nią systemy rezerwacyjne są stosowane w liniach lotniczych i sieciach hoteli na całym świecie. Od 2000 r. w Krakowie działa centrum rozwojowe Sabre, zatrudniające dziś ok. 1,5 tys. programistów.

W tym roku firma będzie świętować okrągły jubileusz. 29 maja 2021 r. minie dokładnie 60 lat od uruchomienia pierwszego na świecie informatycznego systemu rezerwacji biletów lotniczych Sabre, stworzonego dla American Airlines przez IBM.

W połowie ubiegłego stulecia infrastruktura bazująca na mainframe’ch IBM zrewolucjonizowała rynek podróży. Dziś jednak potrzebne są zupełnie inne rozwiązania – w systemach takich, jak wytwarzane przez Sabre, nie ma miejsca na błędy i opóźnienia. Na sprawności i niezawodności tych rozwiązań opiera się skomplikowany ekosystem ruchu lotniczego. A wyśrubowane wymagania klientów też swoje „ważą” – bo komu chce się czekać na przetworzenie rezerwacji biletu na samolot czy pokoju w hotelu?

Dlatego Sabre Technology od ubiegłego roku współpracuje z Google’m, używając infrastruktury chmurowej.

IT nie może być ograniczeniem

Wybuch pandemii był ciosem dla sektora travel, który przeszedł załamanie. Z drugiej strony znacząco przyśpieszyły projekty informatyczne – to, co planowano w perspektywie kilkunastomiesięcznej, realizowano w kilka miesięcy. Sabre skorzystało z okazji i podjęło się daleko idącej transformacji bez ryzyka dla klientów-odbiorców jej produktów.

W 2020 r. interdyscyplinarny zespół pracowników Sabre zaimplementował nowoczesną platformę wspierającą produkcję i wdrażanie oprogramowania w chmurze Google Cloud. Projekt miał na celu kompleksową transformację procesów dostarczania systemów i skrócenie czasu realizacji projektów informatycznych. Jak się okazało, w skrajnych przypadkach chmura umożliwiła skrócenie cykli wydawniczych z kilku miesięcy do kilkunastu dni.

Sebastian Drzewiecki, VP & Managing Director krakowskiego oddziału Sabre, jest przekonany, że momencie gdy rynek „wróci do normalności” chmura zapewni niezbędną elastyczność i możliwości technologiczne, szczególnie w zakresie zwiększonego zapotrzebowania na moc obliczeniową. A tej nigdy za wiele – obecnie użytkownicy wyszukiwarek połączeń lotniczych czy porównywarek cen mogą kierują do tych systemów kilkadziesiąt zapytań, a i to nie gwarantuje konwersji (zakupu biletu). A moc wymagana do przetworzenia tych zapytań, niezależnie od ich końcowego rezultatu, pozostaje ogromna.

Kultura chmury

Przebieg współpracy Sabre i Google dobrze ilustruje tezę, że partnerstwo z dostawcą chmury to coś więcej niż tylko zakup technologii informatycznej – to także przyjęcie pewnego modelu pracy czy kultury organizacyjnej.

Sebastian Drzewiecki, którego gościliśmy niedawno na spotkaniu CIONET Executive Roundtables z Google Cloud, tłumaczy to koniecznością – nowy sposób dostarczania oprogramowania w chmurze, praca w innych standardach, pociąga konieczność zmiany w innych obszarach. „Przy przejściu infrastruktury do chmury warto pomyśleć nad częścią procesową, sposobem zarządzania infrastrukturą; sam fakt migracji implikuje pewną specyfikę również i po tej stronie”.

Duża zmiana może powodować duże obawy – przykładowo, gdy pracownicy zajmujący się dotychczas systemami on-premise nagle muszą zmienić swój obszar działania. Ponieważ przejście do nowego modelu operacyjnego i okrzepnięcie go zajmie więcej czasu niż zmiana technologiczna, w Sabre uruchomiono cały program przygotowania do zmian w organizacji – „ewangelizacji” korzyści związanych z chmurą.

Sabre, wzorując się na Google’u, zmieniło też podejście do tworzenia oprogramowania – rozpoczęto proces transformacji kulturowej w kierunku metodyki DevOps. A wkrótce otworzy w Krakowie własny campus, za pośrednictwem którego chce przyciągać do siebie kolejne talenty.

 

Tutaj daj znać, jeśli chcesz otrzymywać od nas informacje o nowych inicjatywach