REstart Program
DE Model

Nie czekać na przełom

Ludwik Krakowiak
21-02-16 13:47

Choć adaptacja technologii chmurowych z roku na rok się zwiększa, biznes wciąż ma w tym zakresie wiele do nadrobienia. Błędem jest jednak oczekiwanie, że popularyzacja chmury obliczeniowej nastąpi skokowo – czeka nas powolna ewolucja. Sektor finansowy nie jest tu wyjątkiem, w końcu pieniądze lubią ciszę.

Wykorzystaniu najnowszych technologii, takich jak chmura i sztuczna inteligencja, w sektorze finansowym poświęcona była sesja tematyczna „AI & Data Driven”, zorganizowana w ramach niedawnego spotkania CIONET Roundtables z Google Cloud.

Uczestnicy dyskusji byli zgodni, że na wiele gałęzi gospodarki patrzymy dziś przez pryzmat pandemii oraz wymuszonych przez nią wzmożonych procesów transformacyjnych (w sektorze finansowym nie był to jednak wyłączny bodziec rozwojowy – w styczniu 2020 r. Urząd Komisji Nadzoru Finansowego wydał nowe wytyczne w zakresie stosowania technologii chmurowych przez firmy z sektora finansowego).

Czas próby

Michał Żyliński, Cloud Customer Engineer w Google Cloud Poland, podkreślał, że prędzej czy później do zmian trzeba się będzie dostosować. Co ważne, wiele firm – partnerów Google’a – wydaje się tę konieczność rozumieć.

„Chmura i jej zastosowania przestały być ciekawostką, problemem dla organizacji – pojawiła się powszechna akceptacja, że trend jest nieodwracalny. Z większością klientów nie musimy już omawiać podstaw i tłumaczyć im ‘dlaczego’, skupiamy się raczej na efektywności i na tym, w jakiej okazałości chmura ma wystąpić” – mówił Michał.

Przedsiębiorstwa stają się coraz bardziej otwarte na próby i eksperymenty z nowymi technologiami. Ma o tym świadczyć zainteresowane klientów Google’a takimi rozwiązaniami jak standardy współpracy między działami operacyjnymi a data science, wirtualni asystenci i automatyzacja procesów.

To ostatnie jest szczególnie związane z masowym przetwarzaniem dokumentów – organizacje z branży finansowej są dosłownie zalewane papierami. Pomimo adaptacji rozwiązań do zarządzania informacją, spora ich część jest w dużej mierze nieustrukturyzowana. Warto wiedzieć, w jaki sposób szukać w tych danych wiedzy – wskazywał inżynier Google Cloud Polska.

Perspektywa branży

Eliza Staniszkis, kierująca działem Data Platform & System Integration w Nationale-Nederlanden Poland wspomina, że w ub. roku kluczowym zadaniem dla firmy była digitalizacja procesu sprzedaży. Dużą wagę przyłożono też do działań predykcyjnych (jak różne scenariusze rozwoju sytuacji przełożą się na wyniki spółki) oraz operacji zapobiegających spadkom sprzedaży.

Ogółem, ubiegły rok wzmocnił w firmie przekonanie, że przyszłość biznesu to dane i decyzje bazujące na danych. W oparciu o to udało się uruchomić strategiczne podejście do analityki danych – mówiła Staniszkis.

Z kolei w BNP Paribas zautomatyzowane zostało wiele procesów, wprowadzono technologię podpisu cyfrowego, umożliwiającą przetwarzanie i podpisywanie dokumentów w chmurze bez fizycznego kontaktu z klientem – wskazuje Tomasz Ćwik, szef działu IT Strategy and Architecture banku.

Analityki w chmurze publicznej firma póki co nie prowadzi, ale w dłuższej perspektywie migracja do chmury jest nie do uniknięcia.

Chmura, tylko jaka?

Z takim podejściem zgadza się przedstawicielka Nazionale-Nederlanden Polska. Jeszcze niedawno w powszechnym przekonaniu naturalnym wyborem do budowy rozwiązań do analityki danych były środowiska on-premise. Chmura nadawała się do testowania technologii (proof of concept) ale duże wykorzystanie danych w chmurze byłoby za drogie. Dodatkowo infrastruktura lokalna nie wymagała angażowania działu compliance. „Dziś nie widzę żadnych przeciwwskazań, by postawić na rozwiązania analityczne w chmurze” – mówiła Eliza Staniszkis.

A zdaniem Konrada Wypchło, Area Lead w ING Tech Poland pytanie nie brzmi, czy wejść do chmury, tylko „kiedy do niej wejść”. Wiele usług niezbędnych w biznesie nie będzie dostępnych w innej formie.

Michał Żyliński uważa przy tym, że w najbliższym czasie na znaczeniu zyska trend unifikacji rozwiązań chmurowych. Dostawcy chmury przez szybkie tempo rozwoju i wprowadzania usług doprowadzili do pewnego rodzaju fragmentacji. Tymczasem przydałoby się bardziej holistyczne spojrzenie na usługi i zastanowienie się, czego w istocie potrzebuje klient końcowy.

„Docierają do nas sygnały, że chmurę należy traktować bardziej homogenicznie, jako coś więcej niż zbiór API” – mówił.

 

Tutaj daj znać, jeśli chcesz otrzymywać od nas informacje o nowych inicjatywach